Zdaję sobie znakomicie sprawę, że ludzie są rożni. Trudno byłoby mi obronić tezę, że wszyscy jesteśmy dobrzy. Jednak to co chcę tu przedstawić to zupełnie coś innego. Głębszego.
Chodzi o obwinianie innych. Jeśli coś nam nie idzie, pojawiają się problemy, klient odrzuca ofertę… zazwyczaj mamy wewnętrzną tendencję do obwiniania kogoś. Jeśli chcemy razem wypracować coś z klientem, żoną, znajomym i zaczniemy od obwiniania – choćby tylko w głowie – to nasze szanse na wypracowanie czegoś diametralnie topnieją.
Jeśli założymy, że druga strona jest dobra to pewniej razem wypracujemy rozwiązanie win – win.
Decyzja należy do Ciebie. Zawsze.