Czego dotyczył problem / wyzwanie / ambitny cel?
Sukcesja to temat, który wielu właścicieli firm odkłada w nieskończoność – aż stanie się za późno.
Brak jasnych reguł, zabezpieczeń, podziału odpowiedzialności i decyzji prawnych może sprawić, że firma i majątek staną się źródłem konfliktów – nie dumy i spokoju.
W tym przypadku właściciel chciał przekazać firmę synowi, ale nie wiedział, jak się za to zabrać.
Dla kogo pracowaliśmy?
Firma handlowo-usługowa o zasięgu ogólnopolskim, 50+ pracowników, kilku kluczowych dostawców i rozpoznawalna marka w niszy.
Właściciel – 63 lata – planował odejść w ciągu 3 lat, ale nie miał ani formalnie uregulowanej sukcesji, ani przygotowanego zespołu do przejęcia odpowiedzialności.
Co zrobiliśmy?
Zaczęliśmy od rozmów strategicznych z właścicielem i jego rodziną – tak, by ustalić, kto ma jakie oczekiwania.
Wspólnie z kancelarią partnerującą zaprojektowaliśmy model sukcesji: podział udziałów, testament, pełnomocnictwa, plan przekazania zarządzania, ochrona majątku.
Wprowadziliśmy etapy przekazania decyzyjności, wdrożyliśmy warsztaty z przywództwa dla młodego lidera, a z zespołem – spotkania przygotowujące do zmiany.
Całość została zapisana w dokumentach i formalnie zabezpieczona.
Efekt
Firma przeszła przez sukcesję bez konfliktów, opóźnień i chaosu.
Syn przejął zarządzanie stopniowo, z pełnym wsparciem zespołu.
Właściciel odciął się mentalnie i formalnie – zachowując majątek i kontrolę tam, gdzie to potrzebne.
Rodzina zyskała spokój. Firma zyskała nowego lidera.
Myślisz o sukcesji? Nie czekaj, aż będzie za późno.
Zabezpiecz rodzinę, firmę i majątek – z głową i planem.